Czartoryska Maria Zofia (1699–1771), wojewodzina ruska, córka Adama Mikołaja Sieniawskiego, wojewody bełskiego (potem hetmana), i Elżbiety z Lubomirskich, parokrotnie skupiała na sobie oczy i westchnienia dystyngowanych konkurentów, aż, wybrawszy najgodniejszego, wyrosła na jedną z najszanowniejszych niewiast polskich w. XVIII. »Takie nic dobrego, a uparta niezmiernie«, pisała o niej w r. 1702 matka; jesienią t. r. dziewczynka »nazbyt ma rozumu, bo o Szwedach i wszystkich gada po francusku b. dobrze i po polsku«; pięcioletnia czyta w obu tych językach, aż obawiano się, »żeby potem nie była głupia«. Gdy rozkwitła, zasłynęła daleko za granicami Polski z piękności i rozumu. A że była jedyną spadkobierczynią Sieniawszczyzny, więc »inamoratów« liczyła wielu. J. Tarło, wojew. lubelski, odpalony, groził (1720), że zabije tego, kto ją weźmie; rywalizowali z nim J. Sapieha, star. bobrujski, Michał Radziwiłł i najstarszy, a zarazem najnatarczywszy, Stan. Denhoff, miecznik kor., wnet zaś wojew. połocki. Już po zaręczynach Marii z Radziwiłłem Denhoff z pomocą starego Sieniawskiego przełamał opór energicznej, ale już też podstarzałej pani Elżbiety, i nie tylko zaślubił w styczniu 1724 jej córkę, lecz umiał ją tak do siebie przywiązać, że kiedy umarł, 2 VIII 1728, ona chodziła po nim z żalu »prawie obumarła«. Odtąd połączyła w swych rękach fortunę ojca († 18 II 1726) z zapisami męża i stała się partią jeszcze ponętniejszą. Stanisław Leszczyński, przewidując, że jej mąż będzie dlań najpotężniejszym rywalem, zapraszał ją do Chambordu, aby jej wyswatać księcia Charolais. Dwór wiedeński popierał infanta portugalskiego, August II wabił wdowę do Drezna; z panów polskich ubiegali się: J. Kl. Branicki, Franc. Salezy Potocki, któryś Pac, Tarło – i August ks. Czartoryski. Po długim namyśle Denhoffowa oddała rękę księciu i – utworzyli parę szczęśliwą, idealnie zharmonizowaną. Cz., rozważna, taktowna, miła, nie miała temperamentu politycznego. Wiadomo tylko, że już w r. 1732 ciągnęła rodzinę ku Leszczyńskiemu, po kapitulacji Gdańska długo nie chciała uznać Augusta III, żałowała w r. 1744 zabitego Adama Tarły, a nie cierpiała Konstancji Poniatowskiej. Najzaciętsi wrogowie Familii darzyli ją wyjątkową sympatią, po części ze względu na powinowactwa, jakie istniały przedtem między Sieniawskimi, Denhoffami i Lubomirskimi a magnaterją związaną z Potockimi. Nierozłączna z mężem przez lat 40, obdarzyła go Cz. trojgiem dzieci, z których Stanisław umarł na ospę w lutym 1747, zaś Adam Kazimierz Cz. i Elżbieta Lubomirska zdobyli sławne imiona w historii.
Miniatura Cz-ej (w podeszłym wieku) w Muzeum ks. Czartoryskich.
Złota Księga VIII; Kantecki, Stan. Poniatowski, P. 1880; Rulhiére, Histoire de l’anarchie de Pologne, 4 t., Paryż 1807. Pamiętniki Matuszewicza i Kitowicza. Listy do E. Sieniawskiej rkp. B. Czart.; listy E. S. do K. Radziwiłłowej i Dziennik M. K. Radziwiłła w Arch. ord. Nieśw. Relacje Montiego w paryskim Arch. Spr. Zagr.; odpisy w B. Czart, rkp. 1981, 1987.
Władysław Konopczyński